Gwiazdnica rośnie wszędzie. A w ogrodach traktujemy ją jak chwast, którego chcemy się za wszelką cenę pozbyć. A przecież możemy ją jeść. W smaku podobna jest do szpinaku. Do kulinarnego przyrządzania nadają się wyłącznie młode pędy, czyli takie przed kwitnieniem. Roślina kwitnąca będzie łykowata. Chyba, że zadamy sobie trud i obskubiemy same drobne listki. Praca bardzo mozolna, dlatego zrywamy roślinę młodą. Gwiazdnicę przyrządzamy jak szpinak w każdej możliwej postaci. Najważniejsze, żeby gotować ją krótko!
O zdrowotnych właściwościach gwiazdnicy najobszerniej pisze dr. Różański
Nareszcie ktoś, kto kocha chwasty!
OdpowiedzUsuńA czy ktos ukisil to zielsko? Ja wlasnie z czosnaczkiem próbuje 😉
OdpowiedzUsuń